Zakupy
To już niedługo. Wstałam a raczej wyskoczyłam z łóżka tak
jakbym spała na szpilkach. Podeszła do radia i włączyłam je rozległy się
dźwięki muzyki piosenki One Direction ,, Live while we're Young” w jednej chwili jak
wariatka zaczęłam skakać na środku pokoju nucąc ich przebój ,,uLet’s go crazy, crazy, crazy. Till we see the Sun”.
Podskoczyłam do komputera i zobaczyłam, że mam wiadomość od Emi. Brzmiała on
tak ,, Pamiętaj co dzisiaj jest!!! Lecimy kupić sobie coś ładnego na koncert
1D”. Moje palce poszły w ruch i szybko odpisałam ,,Pewnie o tym nie da się zapomnieć do
11.00”. Spojrzałam na zegarek godzina 9.00. Ubrałam się w bluzkę z napisem
,,Love One Direction” i przetarte dżinsy. Zjadłam płatki zrobiłam sobie kanapkę
na drogę po czym ruszyłam w stronę autobusu. Wysiadłam przed blokiem Emi.
Weszłam do ciemnej uliczki, wiedziałam, że dom Emi jest niedaleko. Więc szybko
weszłam. Po chwili ujrzałam łysych nastolatków , którzy coś palili. Znałam ich
z szkoły ale mimo wszystko obawiałam się ich więc starałam się szybko przejść
ale jeden z nich zagrodził mi przejście. Zapisałam się na tygodniowy kurs
karate więc wiedziałam co robić ale chciałam dać mu szansę więc szybko się
uspokoiłam i powoli powiedziałam.
- Przepuść
mnie ! Adam !!!- powiedziałam spokojnie ale stanowczo. Dryblas uśmiechnął się
nieprzyjemnie na co ja wiedząc, że nie można dać i szansy zaserwowałam mu prawy
sierpowy. Przewalił się jak worek kartofli, ale ja już tego nie widziałam,
biegłam jak szalona przez worki na śmieci ledwo trzymając torebkę. Na zakręcie
ktoś złapał mnie za plecy i zatkał mi buzie. Przerażona nie wyrywałam się tylko
czekałam na dalszy bieg wydarzeń. Banda przebiegła obok nie zauważając mnie w
wyrwie mury a osoba, która mnie trzymała puściła mnie. Gdy wydostałam się z
wnęki muru na oślep kopnęłam osobę, która mnie złapała.
- Ała,
opamiętaj się. Co ja ci zrobiłem- rozpoznałam głos Adama po czym szybko się
odwróciłam i zobaczyłam jak blondas z trudem wylazł z wyrwy w murze.
- Wybacz po
prostu musiałam być ostrożna. Nie wiedziałam kim jesteś - powiedziałam starając nadać mojemu głosowi
skruchę co niezbyt mi wychodziło. Poszłam z Adamem do domu, gdzie zaniepokojona
Emi czekała w salonie z kubkiem herbaty w reku słuchając kolejnej piosenki One
Direction ,,Up All Night”. Dała mi bez słowa kubek herbaty a ja wdzięczna
wypiłam go widząc, że nic mi nie jest uśmiechnęła się lekko.
- Na nas już
czas. – zwróciła się do mnie.
- Ta jasne –
dopowiedziałam jej. Podeszłam do Adama i powiedziałam ,,dzięki” na co on tylko
się serdecznie uśmiechnął.
Po kupieniu odpowiednich rzeczy.
Wracałam już
do domu. Zdecydowałam się na błękitna bluzkę na ramiączkach, czarny sweterek do
zapinania, długie spodnie z wielkim napisem po prawej stronie 1D i czarne
sandały. Zapowiadało się wspaniale, położyłam się do łóżka niezapominając, żeby zamknąć drzwi na klucz. Po czym położyłam się
do łóżka myśląc o kolejnym dniu, po chwili zapadłam z głęboki lecz koszmarny
sen. CDN
Nie zanudziliście się? To wszystko na dziś.
Pa Pa $Grusia$
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz