środa, 17 października 2012

Ostatnia część!!!

Taaa, to już koniec ostatnia część mojego opowiadania. Mam nadzieje, że wam się choć trochę spodoba :).
Pisze imagina, który już jest w drodze mam nadzieje, że do jutra się urodzi :p. No niemam czym już was zanudzać więc oto 3 część. Miłego czytania:

Koncert!
Ogłuszające wrzaski i straszny hałas. Miejsca w pierwszy rzędzie. Zakryłam uszy i po chwili ogłuszający pisk rozległ się w moich uszach. Po chwili na scenę wszedł mój ulubiony boysbend. Moi idoli. Zaśpiewali pięknie po czym usłyszałam słowa, które zmieniły moje życie.
- Teraz wybierzemy osobę, która zaśpiewa wybraną przez siebie piosenkę -  powiedzieli zgodnie po czym po Sali przeszedł niewyobrażalny piski.
- A osobą tom będzie numer 15 – krzyknęli. Z niedowierzeniem spojrzałam na bilet na, którym widział numer 15. Po chwili podszedł do Mnie ochroniarz i wciągnął na scenę. Podszedł do mnie Liam i wytłumaczył co i jak. Za jego wskazówkami poszłam do odpowiedniego człowieka i  poprosiłam o odpowiednią piosenkę. Po chwili poszłam pod kurtynę i zabrzmiały dźwięki piosenki Ewy Farny ,, Oto ja”. Zaczęłam wolno, cicho i nieśmiało a potem coraz głośniej i głośniej. Śpiewałam głośno i najlepiej jak umiałam ,, Właśnie dziś, oto ja…”. Skończyłam a wszyscy patrzyli na mnie osłupiali. A ja uśmiechnęłam się nieśmiało. Brawa głośne i piękne. Podszedł do mnie Zayn i powiedział, że zaprasza mnie i moją koleżankę na kolację. Uśmiechnęłam się a łzy spływały po mojej ślicznej twarzy na podłogę. Emi podbiegła do i przytuliła mnie.

Rok później…
- A nagrodę otrzymuje… Justin Bieber – krzyknęłam wraz z Niallem. Było to rozdanie nagród a w oddali usłyszeliśmy piosenkę ,, Boyfriend”. Przytuliłam Justina, Niall tez go przytulił po czym przytuliłam także Nialla  uśmiechają się. Zeszliśmy ze sceny po czym Niall powiedział:
- A może by tak wpadłaś do nas z swoja przyjaciółką – uśmiechnął się znacząco uśmiechem, który mówił ,, Liam się ucieszy”. Po czym obaj zanosiliśmy się śmiechem a ludzie patrzyli na nas wzrokiem mówiącym  ,, vas heppeinin”.
Warto wierzyć w marzenia nawet jeśli inni nie wierzą!!!

Ta to już koniec ,, Muzycznej przygody" mam nadzieje, że choć trochę się wam podobała bo ja jakoś w siebie nie wierze. 
To pa pa $Grusia$ 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz